Przejdź do treści

„CZTERDZIEŚCI. Refleksja 40-lecia wprowadzenia Stanu Wojennego”

Fotorelacja
Opublikowano 30 sty 2022
l.soltys
„CZTERDZIEŚCI. Refleksja 40-lecia wprowadzenia Stanu Wojennego”

Jedenastu profesorów z wrocławskiej ASP na Ogólnopolskiej Wystawie „CZTERDZIEŚCI. Refleksja 40-lecia wprowadzenia Stanu Wojennego” w Galerii Sztuki Współczesnej Muzeum Okręgowego w Bydgoszczy.

Galeria Sztuki Nowoczesnej Muzeum Okręgowego w Bydgoszczy 13 XII 2021- 30 I 2022

Dobiega końca bardzo ważne przedsięwzięcie w spektrum wystaw malarstwa polskiego związanych z czterdziestoleciem Stanu Wojennego.

W bydgoskiej wystawie uczestniczą swoimi najnowszymi obrazami malarskimi profesorowie: Wiesław Gołuch, Waldemar Graczyk, Michał K. Jędrzejewski, Wojciech Kaniowski, Mirosław Kociński, Stanisław R. Kortyka, Paweł Lewandowski-Palle (który jest kuratorem tego niezwykłego projektu), Zdzisław Nitka, Wojciech Pukocz, Krzysztof Skarbek i Anna Szewczyk. Wraz z nimi wystawę współtworzy 29 profesorów z innych środowisk artystycznych, oferując czterdzieści dzieł na czterdziestolecie.


Są wystawy, które powstają z wewnętrznego nakazu przyzwoitości wobec czasu, wobec znaczących wydarzeń współczesności. Czterdziestolecie wprowadzenia Stanu Wojennego na terytorium Polski należy do najbardziej dramatycznych sytuacji w historii Polski. W jakimś sensie należy do ciągu: Targowica – Konfederacja Barska – Powstanie Warszawskie – Poznański Czerwiec – Grudzień 1970… 

Ideą ogólnopolskiej wystawy „CZTERDZIEŚCI” jest malarska refleksja Stanu Wojennego – 1981 – 1983 – na terytorium Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. 13 grudnia 1981 roku rozpoczął kolejny w naszej historii akt dramatu – wojnę władz PRL ze społeczeństwem. Wojskowy zamach stanu aresztował i pacyfikował nadzieję. Gwałt dokonywany na narodzie nie powinien pozostawać obojętny. Wydaje się, że tego się nie da zapomnieć, a jednak się zapomina. Szok poranka po „grudniowej nocy” przyniósł reakcję. 13 grudnia wielu z nas zabierano młodość. Każde pokolenie ma swój podły czas, który się wspomina i pamięta, bowiem zło pozostaje złem choć zmieniają się nazwy i kolory… a lista hańby (także narodowej) ciągle się rozrasta.   Zniesienie stanu wojennego 22 lipca 1983 roku tylko formalnie likwidowało część ograniczeń. Wydawało się, że „grudniowa noc” skończyła się 4 czerwca 1989 roku wraz z pierwszymi częściowo wolnymi wyborami. Pomiędzy prawdą, racją a rezultatem demokratycznego głosowania są jednak różnice. Jakże to teraz aktualne… W tym strasznym czasie było też jednak jakieś piękno. Wielu z nas za tamten czas zapłaciło mniejszą czy większą cenę.

Zaprosiłem do uczestnictwa w bydgoskiej wystawie czterdziestu profesorów tytularnych, którzy podjęli się realizacji obrazu malarskiego, we wspólnym dla wszystkich formacie 40 x 40 cm. Czterdzieści lat, czterdziestu artystów i czterdzieści na czterdzieści… Zgromadzone zostały prace m.in. kilku rektorów Uczelni artystycznych: Marcina Berdyszaka z Poznania, Ryszarda Hungera z Łodzi, Jana Pamuły z Krakowa oraz Michała Jędrzejewskiego i Wojciecha Pukocza z Wrocławia, który jest … najmłodszym uczestnikiem tej wystawy. Życie nie przynosi prostych rozwiązań i niemalże w ostatniej chwili kilku artystów wycofało się, z różnych powodów, w tym także w związku z niesatysfakcjonującymi siebie samych realizacjami. Przyjęcie, dość symbolicznie, czterdziestu uczestników doprowadziło do uzupełnienia konstrukcji wystawy o artystów-pedagogów urodzonych przed Stanem Wojennym. W bydgoskiej wystawie uczestniczy jedenastu profesorów z wrocławskiej ASP im. Eugeniusza Gepperta: Wiesław Gołuch, Waldemar Graczyk, Michał K. Jędrzejewski, Wojciech Kaniowski, Mirosław Kociński, Stanisław R. Kortyka, Paweł Lewandowski-Palle, Zdzisław Nitka, Wojciech Pukocz, Krzysztof Skarbek i Anna Szewczyk, którzy stanowią najliczniejszą grupę z jednego środowiska artystycznego.

Pamiętając o tym, że to nie tytuły naukowe malują obrazy, to jednak różnorodność artystów wybitnych – autentycznych osobowości ruchu sztuki może przekładać się na jakość refleksji wystawy. Forma malarskiej wypowiedzi często daleka jest zarówno od klasycznych obrazów części artystów, jak i od czytelności narracji, przy czym przesiąknięcie dramatyzmem równie silne jest w formułach realizmu co w wypowiedziach abstrakcyjnych. Siła gniewu zawarta w eksponowanych obrazach jest znaczna. Zgromadzone realizacje wydają się tchnąć szczególnym NIEZADOWOLENIEM. Myślę, jak zapewne wielu czy bardzo wielu, że malarstwo jest obszarem nieprzetłumaczalnym, że jest refleksją, której nie da się wypowiedzieć inną dziedziną sztuki. 

Ważną częścią refleksji są kuratorskie wystawy zbiorowe, których wydźwięk może być donośny. Ze zdziwieniem i zaskoczeniem przyjąłem niedosyt, wyartykułowanych wystawami, plastycznych wypowiedzi pokoleń artystów, którzy doświadczyli Stanu Wojennego 1981-1983, jednej z najdramatyczniejszych sytuacji w swoim życiu. Zapewne dla artystów urodzonych jeszcze przed II wojną światową, jak M.K. Jędrzejewskiego, czy w jej czasie, jak R. Hungera, S.R. Kortyki i R. Strenta doświadczenie wojny może należeć do kwestii istotniejszych od „wyczynów” ekipy przywódcy WRON. Będąc dalekim od kombatanckiego tonu trudno nie zasygnalizować, że znajdują się na tej wystawie też artyści posiadający piękną kartę działalności opozycyjnej, sięgającą i internowania.

Nie będąc politykiem staram się uważnie obserwować sytuację polityczną. Na zestaw zgromadzonych na wystawie obrazów trudno patrzeć bez świadomości naszej skomplikowanej rzeczywistości. „Kontekst społeczny powoduje, że utwory takie jak Mazurek Dąbrowskiego” służą zarówno „SOLIDARNOŚCI”, jak i cytowane były w przemówieniu przewodniczącego Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego. Trudno byłoby dziś zapytać Wybickiego co miał na myśli pisząc „Jeszcze Polska nie zginęła…”, ale możemy się domyślać…”. Wielopoziomowości sensów możemy się domyślać. Patrząc na zgromadzone obrazy dostrzeżemy w nich przede wszystkim to, co dostrzec chcemy. Może jakaś część z nas, która przetrwa kolejne czterdzieści lat, pomyśli w wówczas o realizacji wystawy o początku lat dwudziestych XXI wieku w naszym kraju… bo Polacy zasługują na obrazy prawdziwe w oficjalnym obiegu.

  • Tekst kuratorski: Paweł Lewandowski-Palle
  • Fotografie: Wiesław Woźniak, Mirosław Kociński, Paweł Lewandowski-Palle
  • Zamieścił: Tomasz Wiktor

Pozostałe aktualności